2009-09-05 Polonia Środa Wlkp. - Warta Międzychód 6-0

Z PoloniaŚroda.Info

Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
2009/10 IV liga grupa Wielkopolska (północ), 5 kolejka
Środa Wielkopolska, 05.09.2009r., 16:00
Widzów: ok. 300
Polonia Środa Wielkopolska 6:0
(4:0)
Warta Międzychód
Zobacz: Warta Międzychód

Bramki: 2' Ariel Mrowiński, 8' Mikołaj Michalak, 33' Marcin Duchała, 45' Marcin Duchała, 62' Krzysztof Błędkowski, 90'k Marcin Duchała
Skład: Adrian Szkudlarek, Ariel Mrowiński (82' Kamil Krajewski), Bartłomiej Górka, Mikołaj Michalak, Marcin Siwek, Tomasz Dłużyk, Tomasz Nawrot (71' Łukasz Przybyłek), Maciej Grześkowiak, Mikołaj Lasek (80' Mateusz Pluciński), Krzysztof Błędkowski (66' Paweł Przybyłek), Marcin Duchała
Trener: Ryszard Rybak

Opis meczu

Sześć bramek dla Polonii

Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia średzian. W 2 minucie na dwudziestym metrze faulowany był Krzysztof Błędkowski. Do piłki podszedł Ariel Mrowiński i dośrodkował tak dokładnie, że piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki Warty Międzychód.

Polonia poszła szybko za ciosem i nadal atakowała. W 8 minucie poloniści wykonywali już drugi rzut rożny i po dośrodkowaniu Macieja Grześkowiaka Mikołaj Michalak strzałem z dwóch metrów strzelił drugiego gola dla Polonii. Nasi piłkarze rozpoczęli więc znakomicie i nie zamierzali na tym poprzestać. Co rusz na bramkę międzychodzian sunęły groźne ataki polonistów, strzelali między innymi Nawrot i Duchała. W 19 minucie pierwszy celny strzał na bramkę Polonii oddali goście kiedy Wiesław Rzeszowski piękny strzałem głową z 16 metrów zmusił do interwencji Adriana Szkudlarka. Trzeba przyznać że nasz bramkarz spisał się w przy tym strzale wzorowo i wybił piłkę końcami palców na rzut rożny.

Po tej akcji goście jakby uwierzyli że mogą coś w Środzie zdziałać i przez około dziesięć minut częściej niż średzianie byli w posiadaniu piłki. Ta przewaga nie przełożyła się na efekt bramkowy dla gości a na dodatek w 33 minucie średzianie zdobyli trzecią bramk. Po składnej akcji zakończonej dośrodkowaniem Mrowińskiego piłkę w polu karnym przyjął Marcin Duchała , szybko się obrócił i silnym strzałem z prawej nogi umieścił piłkę przy prawym słupku bramki Warty Międzychód.

Po tej bramce nadal przeważali poloniści, wśród których wyróżniał się Krzysztof Błędkowski, który w odstępie ośmiu minut trzykrotnie groźnie zaatakował. Za pierwszym razem tuż przy linii końcowej obrońca wybił mu piłkę na róg, za drugim razem bardzo groźnie strzelał z 25 metrów (tuż obok spojenia słupka z poprzeczką) a za trzecim razem także strzelał niecelnie.

Minutę przed końcem pierwszej połowy po wrzucie piłki z autu w polu karnym gości świetnie spisał się Mikołaj Lasek, który łatwo okiwał dwóch obrońców Warty i podał do Marcina Duchały a temu nie pozostało nic innego jak z jednego metra strzelić czwartego gola dla Polonii. Chwilę później sędzia główny zakończył pierwszą połowę zakończoną wysokim prowadzeniem gospodarzy 4:0.

W przerwie trener Ryszard Rybak nie dokonywał żadnych zmian w doskonale funkcjonującym w pierwszej połowie zespole Polonii. Początek drugiej części gry to znów przewaga średzian. Poloniści łatwo przedostawali się pod pole karne gości lecz nie za bardzo dochodzili do czystych sytuacji strzeleckich gdyż dobrze spisywali się obrońcy Warty Międzychód. Do czasu. W 62 minucie piłkę na połowie gości przejął Ariel Mrowiński, szybko podał do Krzysztofa Błędkowskiego a ten znajdując się w sytuacji sam na sam z Tomaszem Długoszem ładnym strzałem w długi róg zdobył piatom bramkę dla Polonii.

Zadowolony z takiego wyniku Ryszard Rybak zaczął dokonywać zmian w drużynie Polonii wpuszczając na boisko w 65 minucie Pawła Przybyłka a w 70 minucie Łukasza Przybyłka. Przy tych zmianach boisko opuścili Krzysztof Błędkowski i Tomasz Nawrot.

W 76 minucie świeżo wprowadzony Łukasz Przybyłek oddał bardzo silny strzał z 30 metrów a piłka poszybowała tuż nad poprzeczką bramki Warty. Minutę później goście mieli najlepszą w tym meczu okazję na zdobycie gola. W zamieszaniu podbramkowym znakomicie jednak spisał się Adrian Szkudlarek, który nogami obronił strzał napastnika gości.

W odpowiedzi Polonia przygotowała szybko kontrę po której sam na sam z bramkarzem wychodził Duchała i zdaniem kibiców został sfaulowany w polu karnym przez Pawła Brzeskota, obrońce Warty. Innego zdania był sędzia główny Waldemar Kaczmarek, który nakazał grać dalej.

W ostatnich dziesięciu minutach trener Polonii dokonał jeszcze dwóch zmian, za Mikołaja Laska wszedł Mateusz Pluciński a za Ariela Mrowińskiego Kamil Krajewski.

Poloniści za wszelką cenę zamierzali zdobyć jeszcze jedną bramkę, w 90 minucie świetną okazje do tego miał Paweł Przybyłek, który zbyt długo jednak zwlekał z oddaniem strzału i zawodnik Warty zdołał zablokować jego strzał. Sędzia doliczył dwie minuty i w ostatnich sekundach spotkania do bezpańskiej piłki w polu karnym gości wystartował Marcin Duchała. Piłkę ta próbował złapać bramkarz gości lecz zahaczył rękami o nogi Duchały i sędzia zarządził jedenastkę dla gospodarzy. Bardzo pewnym egzekutorem okazał się sam poszkodowany czyli Marcin Duchała i Polonia zwyciężyła Wartę Międzychód 6:0.

Polonia zwyciężyła w dzisiejszym meczu zasłużenie,całkowicie rehabilitując się za ubiegłotygodniową porażkę w Margoninie. Dziś to nasi piłkarze mieli bardzo dobry dzień a goście spisali się poniżej oczekiwań. Duży wpływ na przebieg spotkania miały z pewnością szybko strzelone dwie bramki dla naszego zespołu, które pozwoliły uwierzyć polonistom w swoje umiejętności.

Po pięciu rozegranych kolejkach nasza drużyna ma już dwanaście punktów i przekonanie, że w każdym spotkaniu trzeba dać z siebie naprawdę dużo aby wywalczyć komplet punktów. Za dzisiejszy mecz naszym piłkarzom należą się słowa uznania, ważne że po porażce z Leśnikiem szybko się podnieśli i pokazali rywalom w lidze że nadal są czołowym zespołem czwartej ligi.

źródło: polonia-sroda.pl [1]

Osobiste
Przestrzenie nazw
Warianty
Działania
Nawigacja
Narzędzia