2009-08-29 Leśnik BroMargo Margonin - Polonia Środa Wlkp. 6-0

Z PoloniaŚroda.Info

Skocz do: nawigacji, wyszukiwania
2009/10 IV liga grupa Wielkopolska (północ), 4 kolejka
Margonin, 29.08.2009r., 17:00
Widzów: ok. 300 (100 ze Środy)
Leśnik BroMargo Margonin 6:0
(1:0)
Polonia Środa Wlkp.
Zobacz: Leśnik BroMargo Margonin

Skład: Adrian Szkudlarek - Sławomir Łopatka (46' Paweł Rydlewski), Bartłomiej Górka, Tomasz Dłużyk, Marcin Siwek (55' Paweł Przybyłek - Ariel Mrowiński, Tomasz Nawrot, Maciej Grześkowiak (55' Kamil Krajewski), Mikołaj Lasek - Marcin Duchała, Krzysztof Błędkowski (55' Łukasz Przybyłek
Żółte kartki: Marcin Siwek, Ariel Mrowiński
Trener: Ryszard Rybak

Opis meczu

Bolesna porażka z Leśnikiem

W sobotnie popołudnie średzcy piłkarze wybrali się na mecz do Margonina, na spotkanie z miejscowym Leśnikiem, liderem IV ligi gr. północnej.

Polonia rozpoczęła mecz w następującym składzie: Szkudlarek - Łopatka, Górka, Dłużyk, Siwek - Mrowiński, Nawrot, Grześkowiak Lasek - Duchała Błędkowski .

Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy , którzy już w 3 minucie meczu objęli prowadzenie. Bramkę dla Leśnika zdobył Grzegorz Śmigielski wykorzystując niezdecydowanie średzkich obrońców, którzy pozwolili piłkarzowi gospodarzy oddać strzał z pola karnego. Piłka wylądowała tuż przy prawym słupku bramki Polonii, tak że Adrian Szkudlarek był zupełnie bezradny. Szybko stracona bramka zupełnie sparaliżowała średzkich zawodników, którzy mieli poważne kłopoty z przedostaniem się na pole karne Leśnika.

Pierwszą próba oddania strzału było niecelne uderzenie Ariela Mrowińskiego w 15 minucie spotkania. Poloniści w pierwszej połowie częściej znajdowali się przy piłce ale to gospodarze groźnie kontratakowali i zdecydowanie łatwiej przedostawali się w pole karne przeciwnika co skutkowało dogodnymi sytuacjami strzeleckimi. W pierwszych czterdziestu pięciu minutach bramki jednak już nie padły, choć dobrą okazję mieli także poloniści w 35 minucie ale Mrowińskiemu zabrakło odwagi w polu karnym na oddanie strzału i obrońcy Leśnika zapobiegli utracie bramki wybijając piłkę spod nóg Duchały.

Na druga połowę Polonia wyszła z jedną zmianą, za Sławka Łopatkę wszedł Paweł Rydlewski. Początek drugiej części był wyrównany, poloniści lekko przeważali a gospodarze czekali na przeciwników na swojej połowie. W 52 minucie na czystą pozycję strzelecką wychodził Krzysztof Błędkowski ale sędzia boczny zasygnalizował pozycję spaloną naszego napastnika. Gospodarze szybko rozegrali piłkę, na dwudziestym metrze od naszej bramki futbolówkę otrzymał Paweł Nawrocki, w znakomity sposób minął dwóch obrońców Polonii i strzelił na bramkę nad wychodzącym do piłki bramkarzem Polonii. Piłka znalazła się w siatce bramki Polonii i gospodarze objęli prowadzenie 2:0.

Na taki obrót sprawy szybko zareagował Ryszard Rybak dokonując trzy minuty później jednocześnie aż trzy zmiany w zespole. Plac gry opuścili: Marcin Siwek, Krzysztof Błędkowski i Maciej Grześkowiak. Zamiast nich na boisku zjawili się bracia Przybyłkowie, Paweł i Łukasz oraz Kamil Krajewski. Ta decyzja mogła przynieść niezłe efekty ale zanim nowi piłkarze weszli na dobre w grę (minute po zmianach) Polonia straciła kolejną bramkę, której strzelcem był Paweł Kurnik. Ta bramka już kompletnie zdeprymowała średzkich zawodników, którzy tym samym stracili wiarę w uzyskanie korzystnego rezultatu w Margoninie.

Polonistom od tego momentu zupełnie zabrakło pomysłu na grę, było widać brak gry zespołowej, zamiast podawać większość zawodników starała się jak najdłużej utrzymywać się przy piłce i ją w ten sposób traciła. To była tylko woda na młyn dla piłkarzy Leśnika, którym w drugiej połowie udawało się praktycznie wszystko. Gospodarze w drugiej połowie oddali bodaj sześć strzałów na naszą bramkę z czego aż pięć znalazło drogę do siatki Polonii.

Czwartą bramkę dla gospodarzy strzelił Łukasz Mendel po strzale z około 20 metrów a piłka wylądowała za tak zwany kołnierz Adriana Szkudlarka. W międzyczasie poloniści mogli zdobyć honorową bramkę, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzał głową oddał Tomek Dłużyk. Piłka minęła jednak słupek bramki Leśnika po jego zewnętrznej części.

Kilka minut później Polonia grała już tylko w dziesiątkę gdyż boisko opuścił kontuzjowany Paweł Rydlewski, a że limit zmian został wyczerpany nie można było już wprowadzić kolejnego zmiennika. W 74 minucie było 5:0 dla Leśnika a tym razem na listę strzelców wpisał się ponownie Paweł Nawrocki. Do końca spotkania oba zespoły walczyły o następne gole ale tylko gospodarze byli w tym dniu skuteczni. W 90 minucie szóstego gola dla piłkarzy z Margonina zdobył Paweł Kurnik, który w narożniku pola karnego wymanewrował trzech piłkarzy Polonii i pięknym strzałem w długi róg pokonał Adriana Szkudlarka.

Leśnik Margonin odniósł więc całkowicie zasłużone zwycięstwo, będąc w każdym elemencie gry zespołem znacznie lepszym. To piłkarze gospodarzy spokojnie rozgrywali piłkę, lepsi byli w sytuacjach jeden na jednego a przede wszystkim wykazali się znakomitą skutecznością w ataku oddając bardzo precyzyjne strzały na naszą bramkę. Gospodarze znakomicie zagrali także w obronie praktycznie uniemożliwiając średzkim piłkarzom oddanie skutecznego strzału. Dość powiedzieć, że bramkarz Leśnika ani razu nie miał okazji pokazać swoich umiejętności bramkarskich gdyż średzianie nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę. Zawodnicy Polonii zagrali bardzo słabo, popełniali dużo błędów indywidualnych (niecelne podania) i co było także widoczne odstępowali od piłkarzy Leśnika pod względem motorycznym. Nasi piłkarze zupełnie nie mogli się odnaleźć na specyficznym boisku w Margoninie, w drużynie zabrakło lidera który pociągnął by za sobą resztę piłkarzy. Po szybko straconej bramce poloniści nie potrafili znaleźć pomysłu na znakomicie dysponowanych w tym dniu piłkarzy Leśnika. Do Margonina wybrała się bardzo duża grupa średzkich kibiców (około 100), którzy mimo słabego występu piłkarzy starali się dopingować polonistów do ostatniego gwizdka i pokazali, ze są ze swoją drużyna na dobre i na złe. Chwała kibicom, pokazaliście swoją klasę!!!

Piłkarze muszą jednak szybko zapomnieć o tej porażce, przed nami jeszcze wiele meczów w których można zarówno zdobyć jak i stracić wiele punktów. Dopiero cztery kolejki za nami, mamy już dziewięć punktów i za tydzień musimy powalczyć o następne, okazją do tego będzie mecz u siebie z Warta Międzychód. źródło: polonia-sroda.pl [1]

Osobiste
Przestrzenie nazw
Warianty
Działania
Nawigacja
Narzędzia