2009-05-20 Polonia Środa Wlkp. - Remes Promień Opalenica 3-0

Z PoloniaŚroda.Info

Skocz do: nawigacji, wyszukiwania

Polonia po raz drugi w historii zdobyła okręgowy Puchar Polski.

2008/09 Puchar Polski WZPN, Finał
Środa Wielkopolska, 20.05.2009r., 17:30
Arbiter: Szymon Lizak
Widzów: ok. 800
Polonia Środa Wlkp. 3:0
(1:0)
Remes Promień Opalenica
Zobacz: Remes Promień Opalenica

Bramki: 32' Ariel Mrowiński, 59' Marcin Duchała, 70' Paweł Przybyłek
Skład: Adrian Szkudlarek, Tomasz Dłużyk (83' Krzysztof Nowaczyk), Bartłomiej Górka, Sławomir Łopatka (kapitan), Marcin Siwek, Mikołaj Lasek (73' Piotr Maleszka), Maciej Grześkowiak, Tomasz Nawrot, Ariel Mrowiński (80' Łukasz Przybyłek), Kamil Krajewski (59' Paweł Przybyłek), Marcin Duchała
Żółte kartki: Marcin Duchała
Trener: Ryszard Rybak

Spis treści

Opis meczu

POLONIA ZDOBYWCĄ PUCHARU - polonia-sroda.pl

Wczoraj tj. 20 maja na stadionie w Środzie Wlkp. odbył się finał Pucharu Polski strefy poznańskiej WZPN w którym przeciwko Polonii zagrał zespół Remes Promień Opalenica. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Polonii 3:0 (1:0) co oznacza iż Puchar Polski Strefy Poznańskiej trafił w ręce naszego klubu.

Bramki dla Polonii zdobyli: Ariel Mrowiński (32.), Marcin Duchała (59.), Paweł Przybyłek (70.)

Polonia zagrała w składzie: Adrian Szkudlarek, Tomasz Dłużyk (83' Krzysztof Nowaczyk), Bartłomiej Górka, Sławomir Łopatka (kapitan), Marcin Siwek, Mikołaj Lasek (73' Piotr Maleszka), Maciej Grześkowiak, Tomasz Nawrot, Ariel Mrowiński (80' Łukasz Przybyłek), Kamil Krajewski (59' Paweł Przybyłek), Marcin Duchała

TEN PUCHAR JEST NASZ, TEN PUCHAR DO NAS NALEŻY!!!

Wynik spotkania jest z pewnością wielką niespodzianką ale trzeba przyznać, że Polonia była zespołem zdecydowanie lepszym. W obecności około 800 kibiców i zaproszonych gości Polonia rozegrała znakomity mecz poparty trzema cudownymi bramkami.

Przy pięknej, słonecznej pogodzie byliśmy świadkami wielkiego piłkarskiego święta zakończonego bezspornym zwycięstwem Polonii Środa Wielkopolska. Dość powiedzieć, że przez 90 minut Remes Opalenica ani razu poważnie nie zagroził naszemu bramkarzowi. Polonia zaś mogła strzelić jeszcze kilka bramek, bo dwa razy piłka wylądowała na poprzeczce trzecioligowca (strzały Kamila Krajewskiego i Tomasza Nawrota), a w końcówce meczu po strzale Łukasza Przybyłka i dobitce Piotra Maleszki piłka o centymetry minęła prawy słupek bramki gości.

Pierwsza bramkę dla Polonii zdobył Ariel Mrowiński, który z lewego skrzydła wbiegł do środka pola i gdy był na 17 metrze huknął jak z armaty prawą nogą w samo okienko bramki opaleniczan. W tym momencie, a była to 32 minuta meczu stadion dosłownie eksplodował radością średzkich kibiców. Wydawało się, że od tego momentu goście będą dominować na boisku ale nic takiego nie miało miejsca. To średzianie częściej byli przy piłce i to oni nadal nadawali ton grze. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.

Na druga część gry trener Remesa wprowadził od razu trzech nowych piłkarzy. Przez kilka minut goście lepiej a przede wszystkim szybciej rozgrywali piłkę. Średzianie lekko się cofnęli i czekali przyczajeni na swojej połowie. Z optycznej przewagi gości absolutnie nic nie wynikało gdyż bardzo dobrze spisywała się średzka obrona nie dopuszczając rywali do oddania strzału. Od około 55 minuty mecz się wyrównał i nasi piłkarze częściej przebywali na połowie Remesa Opalenica. W 58 minucie prawym skrzydłem pobiegł Marcin Duchała i na wysokości pola karnego został sfaulowany. Do rzutu wolnego podszedł Maciej Grześkowiak i wrzucił ja na piaty metr od bramki gości. Tam najwyżej wyskoczył Marcin Duchała i strzałem głową strzelił drugą bramkę dla Polonii. Od tego momentu goście stracili wiarę w uzyskanie korzystnego wyniku w Środzie i poloniści posiadali jeszcze większą przewagę w polu. Nasi piłkarze często grali na jeden kontakt z czym zupełnie nie mogli sobie poradzić faworyzowani rywale.

Na dodatek zmiany, które przeprowadzał Ryszard Rybak były bardzo udane i z minuty na minutę rosła szansa na kolejna bramkę.

W 70 minucie praktycznie było po meczu. W środku boiska piłkę gościom wyłuskał Paweł Przybyłek, szybko minął trzech kolejnych zawodników Remesa i z 20 metrów wypuścił torpedę która zatopiła Remesa Opalenica. Na stadionie przy ul. Sportowej euforia i oczekiwanie na końcowy gwizdek. W międzyczasie były jeszcze kolejne okazje lecz zabrakło trochę precyzji i szczyptę szczęścia aby padły następne bramki. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Polonii 3:0 i po spotkaniu był czas na fetowanie zwycięstwa oraz wręczanie medali i pucharów.

Srebrne medale oraz puchar za drugie miejsce otrzymali piłkarze Remesa Promień Opalenica. Nagrody dla opaleniczan wręczał Przewodniczący Rady Konferencji Klubów Strefy Poznańskiej Michał Chojara oraz Przewodniczący Wydziału Gier WZPN Jerzy Mansfeld. Zaraz potem upominki otrzymali bardzo dobrze prowadzący te zawody sędziowie: główny Szymon Lizak oraz asystenci Jakub Kozaczyk i Łukasz Araszkiewicz.

Wreszcie zbliżał się kulminacyjny moment wczorajszego wieczoru czyli wręczanie nagród dla Zdobywcy Pucharu Polski Strefy Poznańskiej POLONII ŚRODA WIELKOPOLSKA. Nagrody dla zwycięzców wręczali Burmistrz Miasta Środa Wojciech Ziętkowski oraz Prezes WZPN, członek Zarządu PZPN Stefan Antkowiak. Po kilkuminutowej ceremonii Puchar dostał się w ręce kapitana Polonii Sławomira Łopatki a gdy Sławek wzniósł Puchar w górę strzeliła armata Bractwa Kurkowego i i rozpoczął się pokaz fajerwerków.

Na wczorajszy mecz sprzedaliśmy 460 biletów wstępu a wraz z zaproszonymi gośćmi, młodzieżą i paniami na spotkaniu obecnych było około 800 kibiców. Gratulujemy naszym piłkarzom wspaniałego sukcesu i życzymy powodzenia w dalszych rundach Pucharu.

Następny mecz, w kolejnej rundzie z Piastem Kobylin zwycięzcą Okręgu Kaliskiego najprawdopodobniej odbędzie się we wtorek 2 czerwca. Jako, że Polonia jest zespołem niższej klasy rozgrywkowej mecz odbędzie się w Środzie.

Zwycięzca tego pojedynku ma wolny los w kolejnej rundzie i awansuje bezpośrednio do Finału Pucharu Polski WZPN, który odbędzie się w Lwówku.

źródło: polonia-sroda.pl [1]

Zemsta była słodka! Polonia z PUCHAREM!!! - poloniasroda.ayz.pl

Polonia zdobyła dzisiaj Okręgowy Puchar Polski strefy poznańskiej pokonując w finale III-ligowy Remes Promień Opalenica 3-0! Bramki dla średzian strzelili: Ariel Mrowiński, Marcin Duchała i Paweł Przybyłek.

Na stadion przybyło około 800 kibiców. Na specjalnie przygotowanych miejscach zasiadły także vip-y czyli goście z WZPN-u, burmistrz Środy itd. Po przerwie rozdano darmowy program meczowy.

Spotkanie rozpoczęli piłkarze III-ligowego Remesu. Już w czwartej minucie Kamil Krajewski znalazł się w sytuacji "sam na sam" ale był na pozycji spalonej. Trzy minuty później groźnie zaatakował Promień, na szczęście płaską wrzutkę w pole karne wybił Sławomir Łopatka. Po kolejnych sześćdziesięciu sekundach Mikołaj Lasek wychodził na pozycję "jeden na jeden" ale sędzie liniowy podjął błędną decyzję pokazując "spalonego". W 22. minucie groźny strzał z linii pola karnego oddał Mikołaj Lasek, ale przytomnie zachował się golkiper gości. Sześć minut później mocny strzał z daleka Kamila Krajewskiego ląduje na poprzecie bramki drużyny z Opalenicy. W 32. minucie stadion oszalał. Mocnym, przepięknym strzałem z 20. metrów popisał się Ariel Mrowiński i trafił idealnie w "okienko" bramki Remesu. Cztery minuty przed końcem pierwszej połowy ponownie Ariel Mrowiński wychodził w "oko w oko" z bramkarzem gości, ale obrońca zdążył wybić piłkę na róg. Jeszcze przed końcem pierwszej odsłony gry Kamil Krajewski mógł podwyższyć na 2-0, ale jego strzał z 12 metrów intuicyjnie broni golkiper. Tak więc, do szatni nasi piłkarze schodzą z jednobramkowym prowadzeniem. W grze Polonii na początki meczu było widać małą nerwowość, ale z biegiem czasu piłkarze nabrali rozpędu i zaczęli dominować na boisku.

W przerwie meczu odbył się występ cheerleaderek Polonii i konkurs rzutów karnych dla kibiców. Trener średzian - Ryszard Rybak nie dokonał żadnej zmiany, natomiast w zespole Remesu nastąpiły aż trzy roszady w składzie.

W 51. minucie podczas zamieszania w polu karnym Promienia zabrakło wykończenia. Osiem minut później pierwsza zmiana w naszym zespole. Z boiska zszedł Kamil Krajewski, a pojawił się Paweł Przybyłek. Nie minęło nawet kilkadziesiąt sekund a po dośrodkowaniu z rzutu wolnego z bocznej linii pola karnego Marcin Duchała uderzeniem głową pakuje piłkę do bramki. Dla miejscowych kibiców stało się faktem że Puchar jest już na wyciągnięcie ręki. W 70. minucie było już praktycznie po meczu. Po indywidualnej akcji Paweł Przybyłek strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza. Po chwili druga zmiana w Polonii. Boisko opuścił Mikołaj Lasek, a wszedł Piotr Maleszka. Cztery minuty później Marcin Duchała wychodził na "czystą" pozycję ale został uprzedzony przez golkipera z Opalenicy. Kilka minut później trener dokonuje kolejnych zmian. Pojawił się Łukasz Przybyłek i Krzysztof Nowaczyk, boisko opuścili Tomasz Dłużyk i Maciej Grześkowiak. Chwilę przed końcem za wślizg od tyłu żółtą kartką został ukarany Marcin Duchała.

Po końcowym gwizdku nastąpiła wielka radość na stadionie. Po dziewięciu latach okręgowy Puchar Polski znów powędrował dla Polonii.

Bardzo cieszy wysoka forma naszych piłkarzy którzy na tle faworyzowanych rywali zaprezentowali się zdecydowanie lepiej. Pod znakiem zapytania stał występ w dzisiejszym meczu Marcina Duchały, który nabawił się kontuzji w ostatnim spotkaniu ligowym. Na szczecie Marcin zagrał i strzelił nawet gola. Bardzo dobrze zaprezentowali się wszyscy piłkarze.

GRATULUJEMY!

źródło: poloniasroda.ayz.pl [2]

Polonia Środa rewelacją Pucharu Polski - Polska Głos Wielkopolski

Na stadionie w Środzie Wielkopolskiej odbył się wczoraj finał Pucharu Polski strefy poznańskiej Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Gospodarze - Polonia Środa pokonała Remes Promień Opalenica 3:0 po bramkach Ariela Mrowińskiego, Marcina Duchały i Pawła Przybyłka. To spora niespodzianka, bo Remes Promień grający dwie klasy wyżej, był zdecydowanym faworytem. Podopieczni Ryszarda Rybaka (wcześniej wyeliminowali zespół oldbojów Lecha) czeka teraz pojedynek z Piastem Kobylin. Zwycięzca będzie rywalizował na szczeblu centralnym.

LEM

źródło: Polska Głos Wielkopolski, 21 maja 2009

Wypowiedzi pomeczowe

Ryszard Rybak - trener Polonii Środa

Finał zawsze ma specyficzną scenerię, jest to po prostu dziewięćdziesiąt minut i ktoś musi wygrać, ktoś musi przegrać. Początek gry był troszkę nerwowy, ale po jakimś czasie myślę że zarysowała się nasza przewaga. Zaczęliśmy coraz łatwiej dochodzić do sytuacji strzeleckich. Po której z rzędu żeśmy strzelili bramkę. To nas troszeczkę uspokoiło. Muszę powiedzieć że na początku drugiej połowy Remes zrobił trzy zmiany i to tak pierwsze dziesięć minut spowodowało że mieliśmy troszeczkę kłopotów w tyle. Remes mając w perspektywie czterdzieści pięć minut i wymykający się puchar zagrał agresywniej, ale chyba po 10-15 minutach znowu żeśmy opanowali sytuację. Myślę że kluczowa całego meczu była druga bramka, która uspokoiła grę. Do końca żeśmy panowali bezdyskusyjnie na boisku i zasłużenie zdobyliśmy puchar.

Osobiste
Przestrzenie nazw
Warianty
Działania
Nawigacja
Narzędzia